Pierwsi goście w Hotelu Bania Thermal-Ski

21 grudnia 2012 pierwsi goście pojawili się w Hotelu Bania **** Thermal & Ski. To jedyny termalno – narciarski hotel w Polsce, który jest kolejną inwestycją pilotowaną przez rodzinę Dziubasików – charyzmatycznych przedsiębiorców z Podhala. Marka Bania dotychczas znana dzięki góralskiej rodzinie Dziubasików, do której należą m.in. ośrodek narciarski i pensjonat o tej nazwie, otworzyła pierwszy w Białce Tatrzańskiej hotel okraszony czterema gwiazdkami. Pomimo tego, że hotel dopiera się otwiera, trudno o wolne miejsce. W okresie świąteczno-sylwestrowym zostały zarezerwowane wszystkie pokoje. Gośćmi są przede wszystkim Ci, którzy znają markę Bania z dotychczasowych inwestycji turystycznych - mówi Stefan Stopa - dyrektor Hotelu Bania **** Thermal&Ski.

 

Obecnie w Białce Tatrzańskiej można znaleźć wszystko, czego poszukują amatorzy zimowych sportów czy sympatycy wód termalnych. Hotel jest bowiem niemal przyklejony z jednej strony do kompleksu basenów termalnych, a z drugiej do stoków narciarskich. W otoczenie wpisuje się dzięki charakterystycznej góralskiej architekturze – spadzistym dachom, kamiennym filarom oraz drewnianym balkonom. Wśród użytych materiałów należy wymienić granit, bazalt i piaskowca oraz drewno świerkowe, jesion, sosnę i dąb. Ta inwestycja to duży przeskok dla Białki Tatrzańskiej. Dysponujemy teraz produktem czterogwiazdkowym, dzięki czemu możemy przyjąć najbardziej wymagających Klientów. W tym momencie turysta przyjeżdzający do Białki otrzymuje pełen pakiet – narty, termę, a wszystko na najwyższym, możliwym poziomie, w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie. – mówi Karol Pilch – kierownik Działu Rezerwacji Hotelu Bania **** Thermal&Ski. Oprócz bliskości tego, co w Białce najważniejsze, czyli możliwości aktywnego wypoczynku, Hotel Bania to liczby. Ponad 400 miejsc noclegowych, 3 restauracje, 3 sale konferencyjno-szkoleniowe i jedyny w okolicy klub muzyczny. Od dzisiaj kolejna inwestycja pod auspicjami marki Bania będzie poddawana oceni gości z całej Polski i zagranicy. Nikt w Białce Tatrzańskiej nie ma wątpliwości, że i tym razem dzieło rodziny Dziubasików zostanie pozytywnie zweryfikowane przez rynek.